Kiedy Matka Prezesa powiedziała kiedyś, że więcej dzieci mieć nie będzie, nie rozumiałam tej decyzji ani trochę. W końcu jest młoda, pełna sił, doświadczona, ma tak mocny charakter, dzięki któremu przeszła przez najgorszy syf, jakim jest nasza służba zdrowia.
No nie wspominając, że robi słodkich, małych Prezesów.
Dziś jestem, niestety, mądrzejsza o doświadczenie, którego chciałabym uniknąć. Teraz doskonale rozumiem Matkę Prezesa. Teraz wiem, że więcej dzieci nie będzie. Dziękuje bardzo, postoje.