Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam jeździk /autko Vilac zakochałam się w nim.
Było kwintesencją wszystkiego co odkryłam dzięki blogosferze: klasy, pokazówki, estetyki, trendu i jakości.
Mija nam właśnie półtoraka roku odkąd to retro autko zagościło w naszych progach. Co po tym czasie sądzę o nim?
Czy to gadżet to a może must have w pokoju każdego malucha?